piątek, 3 sierpnia 2012

Służący Panu...

Etos samuraja jest chyba najbardziej enigmatycznym z etosów jakie przyszło mi poznać w życiu. Gdy moja wiedza z zakresu historii była nieco bardziej znikoma, utożsamiałam samuraja z rycerzem. Etosy zbliżone pod względem genezy i etapów ewolucji, jednak na pewno etos samuraja jest znacznie bogatszy.
Większości kojarzy samuraja z dobrze wyszkolonym wojownikiem posługującym się kataną. Ma on się odznaczać honorem i poszanowaniem dla tradycji. Moje zdanie na temat samurajów jest nieco kontrowersyjne. Może dlatego, że nieco dokładniej prześledziłam historię Japonii i zdaję sobie sprawę z tego, że każda moneta ma dwie strony. Za wspaniałymi ideami przyświecającymi samurajowi kryje się wiele mrocznych aspektów.


Nie chciałabym tworzyć na blogu swego rodzaju encyklopedii, zatem powierzchownie nakreślę jak wygląda etos samuraja. Na początku skupię się na etymologii słowa "samuraj", ponieważ to słowo pochodzi od czasownika "samurau", co znaczyło "służący panu". Samurajowie służyli dostojnikom japońskim, cesarzom. Jednak potem stali się oddzielną grupą społeczną, gdyż ich liczba wzrosła raptownie z przyczyn związanych ze strukturą państwa. Podziały wewnętrzne Japonii sprawiły, że każdy shoen (struktura feudalna) miał swój klan wojowników. To doprowadziło do pojawienia się różnych szkół walki. Samurajowie różnili się zatem nie tylko herbami swoich rodzin, ale i sposobami walki. Tutaj zaczyna się subiektywny osąd na temat tych mężnych wojowników. 
Walki samurajów były niezwykle dynamiczne, choć pełne rytualnych elementów. Szkolono wojownika tak, by zabił już przy pierwszym ciosie. Wielokrotnie obaj samurajowie ginęli, gdyż z obu stron jednocześnie były zadane śmiertelne ciosy. Często słyszałam, że to niezwykle humanitarny sposób zabijania drugiego człowieka, gdyż śmierć następuję natychmiastowo, jednak mimo mojego poszanowania dla całej kultury wschodu, nie rozumiem idei humanitaryzmu w akcie zabójstwa. Dla mnie istnienie człowieka ma najwyższą wartość i w jakikolwiek sposób nie odbierano by mu życia i tak myślę, że nie można tu mówić o humanitaryzmie.
Podziały na grupy społeczne w Japonii za czasów świetności samurajów były silnie zarysowane. Zastanawia mnie dlaczego samurajowie nie dbali o bezpieczeństwo każdej jednostki zamieszkującej dany shoen, chronili przecież możnowładców. Bezgraniczne oddanie swojemu panu również zdaje się mi być nieco zgubne. Wielokrotnie samurajowie popełniali samobójstwo (rytualne seppuku), uważając je za akt oczyszczenia honoru z ujmy jaką przynieślił swojemu klanowi i panu. 
Zachwyca mnie przywiązanie samuraja do swojego miecza, uważanie go za część swojej duszy. To sentymentalne przywiązanie ukazuje piękno tego etosu. Honor i duma ukryte w bogatej symbolice, samurajski miecz symbolem ducha walki i miłości do tradycji. Jednak, jak wspomniałam wcześniej, miecz testowany był na więźniach, rosła jego wartość wraz z ilością ściętych głów. 


Każda wojna przynosi ze sobą śmierć, gwałt i grabież. Samurajowie nie są wyjątkami, oni również dopuszczali się zbrodni wojennych, a ich działalność nie ograniczała się jedynie do toczenia pojedynków. Czy nie jest to ujma na ich honorze? Czy nie jest to większy nietakt niż wyjęcie katany i nie użycia jej do przelania krwi? Uważano, że niehonorowe jest wyjęcie broni i nie splamienie jej ludzką krwią, to też przy prezentacji broni samurajowie dokonywali samookaleczenia, ale przecież często proszono ich o prezentowanie broni, nie mogli przecież odmówić dostojnikom, notorycznie musieliby się okaleczać, aby nie postąpić niezgodnie z etosem. Zatem ścinali przy prezentacji broni kogoś z prostego ludu. Broń ważniejsza od życia jednostki?
Czasy samurajów zdają się być odległe, ale to złudne, ponieważ ich dzielność wiąże się też z wojną chińsko-japońską, wielu japońskich żołnierzy powoływało się na klany samurajskie swoich przodków. Jednak ich poczynania nie mają nic wspólnego z etosem jaki wyznawali ich przodkowie, gdyż mordy i okrutne gwałty, niehonorowe postępowanie podczas walki zupełnie nie wiążą się z dawną tradycją. Sadyzm nie wpisuje się w samurajskie zachowanie. Mimo, iż dawni samurajowie postępowali czasem niegodnie, znali pewne granice, nie przekraczali ich ze względu na wykształcenie i poziom znajomości kultury.


Etos samuraja nie przeminął wraz z epoką jego świetności. Został przeniesiony w czasy współczesne. Dziś przeciętny pracownik wielkiej korporacji w Tokio, nadal bezwzględnie podporządkowuje się przełożonemu, uważa za ujmę akt nielojalności.


A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate